Emigracja a szok kulturowy, czyli 4 etapy emigracji.

Gdyby ktoś mnie zapytał o początki emigracji, to bym odpowiedziała, że to był koszmar.
Czułam się wtedy bardzo zagubiona.
Dzisiaj wiem, że wszystkie moje przeżycia, do momentu akceptacji nowego miejsca, odpowiadają książkowemu zjawisku, które nazywa się szokiem kulturowym.

Dlatego chcę Wam opowiedzieć na czym polega owy szok kulturowy i tym samym pokazać, że to co się dzieje w głowie emigranta, jest czymś naturalnym.

Jak powstaje szok kulturowy?

Gdy jesteś na wakacjach w odległym kraju, często pragniesz zostać w tym miejscu dłużej. Żyć za granicą w innej kulturze, próbować nowych potraw, cieszyć się nowymi miejscami. Tylko, że życie za granicą to nie tymczasowe wakacje. Przeniesienie centrum życia do innego kraju niesie za sobą zupełnie inne doświadczenia niż spędzone w nim wakacje.

Co kraj to obyczaj. Wiadomo, każde państwo posiada swoją kulturę i tradycję. Dodatkowo każdy z nas posiada swoje unikatowe nastawienie i światopogląd, które nie znikają w czasie podróży.
Emigracja oznacza często nową pracę, nowe mieszkanie, ale też życie wśród ludzi, którzy mają inną historię, inna kulturę, mają inne spojrzenie na rzeczy wokół nas.

Szoku kulturowego doznaje bardzo duża część emigrantów. Może też dotknąć tych, którym wydaje się, że są przygotowani, że posiadają niezbędne informacje odnośnie organizacji życia i myślą, że nic nie może ich zaskoczyć.

Życie za granicą – jak radzić sobie z szokiem kulturowym?

Wiedza to klucz do sukcesu. Niestety, nie da się uchronić całkowicie od wstrząsu, ale da się go zminimalizować. Już samo uświadomienie sobie, w jakiej jesteś aktualnie fazie szoku kulturowego i co ta faza oznacza znacznie poprawi Wasz komfort psychiczny.
Szok kulturowy to proces, który przebiega etapami.

 Oto jak wyglądają fazy emigracji:

  1. Miesiąc miodowy –  to jest czas zachwytu, oczarowania, zaciekawienia nowym miejscem. Na początku wszystko jest nowe, interesujące i naprawdę fascynujące. Odkrywasz nowe miejsca, smaki, zapachy, poznajesz nowych ludzi. Wszystko wydaje się takie idealne.
  2. Szok kulturowy –to jest najtrudniejsza faza. 
    Po ekscytacji przychodzi czas na normalne życie, w którym zaczynasz się mierzyć się z trudnościami, które charakteryzują życie w nowym kraju. Wtedy pojawiają się pierwsze wątpliwości. Zaczynacie porównywać  nowym kraj ojczyzną. Idealizujesz polską kulturę. Wraz z sytuacjami, gdzie jesteście skonfrontowani z czymś, czego nigdy wcześniej nie spotkaliście, pojawia się pierwsza tęsknota za domem. A wszystkie problemy  stają się dużo większe, gdy nie znasz języka.
    W tej fazie możesz odczuwać niepokój, stres, zagubienie.

Jak wyjść z szoku kulturowego?

Z doświadczenia wiem, że zdecydowanie potrzebujesz cierpliwości, ponieważ musisz poznać nowe nawyki, wzorce zachowań, obyczaje, a przede wszystkim zaakceptować nowe zasady, a to wymaga czasu. A co może Ci pomóc?

W zminimalizowaniu szoku kulturowego może pomóc :

  • znajomość języka (będziesz bardziej pewna siebie i zrozumiesz lepiej otoczenie)
  • kontakty towarzyskie 
  • oswojenie się z myślą, że proces adaptacji jest procesem trudnym i wymagającym poświęceń

 Jak długo trwa ta faza szoku kulturowego?

Zjawisko szoku kulturowego jest uniwersalne, ale jego intensywność jest bardzo indywidualna. Zależy od osobniczych cech człowieka.
Nie oczekuj od siebie, że nawet po kilku miesiącach będziesz czuć się jak w domu.
Za domem pewnie będziesz tęsknić już zawsze, ale pewnego dnia zaczynasz tęsknić inaczej.
To oznaka, że zaczyna się nowy etap.

 3 Ożywienie – etap poprawy postrzegania siebie i obcej kultury.
To jest etap, kiedy przestajesz porównywać i narzekać, w zamian skupiasz swoją energię na szukaniu rozwiązań.

Po burzliwym etapie szoku kulturowego, gdy zaakceptujesz wreszcie nową rzeczywistość, dni na emigracji zaczynają nabierać swojego rytmu. Powoli zaczynasz nie tylko lepiej poznawać nowy kraj, ale i sposób w jaki ten kraj działa oraz dopasowywać się do niego. Z upływem czasu zauważasz, że masz ulubioną piekarnię, gdzie sprzedaje starszy miły pan i kawiarnię, w której kawa smakuje najlepiej.

  1. Dopasowanie – etap akceptacji.
    Ten ostatni etap nazywa się etapem akceptacji i prowadzi on do udanej integracji.
    To faza, w której już nie tęsknisz, ale nadal brakuje Ci ludzi, którzy zostali w Polsce.
    Faza, w której czujesz się obywatelem świata i łączysz elementy nowej kultury z kulturą ojczyzny.

    Jak było u mnie?
    Faza szoku kulturowego trwała u mnie bardzo długo. Latami porównywałam Polskę do Wiednia. Wynikało to z tęsknoty za ludźmi, których zostawiłam w Polsce.
    Wciąż wyczekiwałam wolnych dni, by móc pojechać i odwiedzić znajomych i dziadków, którzy mnie w Polsce wychowywali.
    W 2012 roku bardzo dużo w moim życiu się zmieniło, poznałam chłopaka – obecnego męża i rozpoczęłam naukę. To był czas przełomu!
    Uczucie, że to jest moje miejsce na Ziemi przyszło do mnie po urodzeniu drugiego dziecka. Pewnego dnia uświadomiłam sobie, że najważniejsze rzeczy w moim życiu wydarzyły się tu, w tym miejscu, nie w Polsce. Zrozumiałam, że tak właściwie to ja kocham Wiedeń tylko broniłam się przed powiedzeniem tego na głos.

    Myślę, że gdybym od początku mojej przygody na emigracji była świadoma zjawiska szoku kulturowego, to przeżywała bym ten proces adaptacji mniej burzliwie.

    Dlatego zachęcam Cię do spojrzenia na Twój proces na emigracji przez pryzmat tych etapów.
    Każda z tych faz rządzi innymi prawami. Najpierw dominują emocje, które ciągną w górę. Na etapie szoku Twoją codzienność przytłoczą złość, frustracja, smutek, rozżalenie.
    Daj możliwość zaistnienia tym emocjom, a wtedy one szybciej opadną. Tłumienie emocji sprawi zaś, że będą się one w Tobie kumulować i dręczyć bez końca.

Na jakim „etapie” jesteś? Jak długo trwał u ciebie etap szoku kulturowego?

Shopping Cart